Zamknięcie praktycznie przesądzone. Co dalej z przedszkolem?

fot. MM
W połowie grudnia w budynku, gdzie jeszcze nadal funkcjonuje# Niepubliczne Przedszkole „Donald” w Nakle odbyło się specjalne spotkanie z udziałem dyrektora placówki Grażyny Lewandowskiej, przedstawicielki nakielskiego Zespołu Obsługi Oświaty i Rekreacji oraz rodziców dzieci uczęszczających do popularnego „Donalda”. Cel spotkania był jeden – nakreślić ewentualne możliwości dalszego funkcjonowania przedszkola w takiej formie, jak dotychczas. Czy są one jednak realne do spełnienia?
Przypomnijmy. Niepubliczne Przedszkole Donald to placówka, która mieści się w willi przy ul. ks. P Skargi w Nakle. Wcześniej, w tym miejscu funkcjonowało przedszkole publiczne, jednakże od 1993 roku jest już przedszkolem niepublicznym, a prowadzi je dyrektor Grażyna Lewandowska. Od ośmiu lat ma wiek emerytalny, ale nadal zarządza placówką. Ogłosiła ona jednak, że ma już konkretne plany co do swojego odejścia i niestety wiąże się to z zakończeniem działalności przedszkola.
Taka informacja spowodowała, że rodzice dzieci uczęszczających do „Donalda” nie wiedzą, jaka przyszłość ich czeka i czy będą zmuszeni do poszukiwania nowego przedszkola dla swoich pociech. Dlatego też 12 grudnia zorganizowano specjalne spotkanie z udziałem dyrektor Grażyny Lewandowskiej, pracowników „Donalda”, rodziców dzieci oraz głównego specjalisty ds. organizacyjno-oświatowych w nakielskim Zespole Obsługi Oświaty i Rekreacji Agnieszki Perdoch. Niestety, ale mimo zaproszenia – w spotkaniu nie wziął udziału burmistrz Nakła Sławomir Napierała, którego nieobecność została usprawiedliwiona wyjazdem służbowym do Warszawy.
Poruszająca przemowa Grażyny Lewandowskiej
– Zebranie dzisiejsze jest związane z tym, że oficjalnie podjęłam decyzję o zakończeniu działalności Niepublicznego Przedszkola „Donald” w Nakle, z którym tak naprawdę jestem związana już od 1981 roku. W związku z moją decyzją zrodziło się wiele problemów, zwłaszcza wśród dzieci ich rodziców, a także pracowników, na co niestety nie mam większego wpływu. Pracownicy zostaną przez to bez pracy i po części czuję się za to odpowiedzialna – mimo tego, że przecież nie robię nic złego, bo chcę w końcu odpocząć na emeryturze (…) Umowę użyczenia budynku, w którym się znajdujemy, posiadam jeszcze na okres 4 lat. Gdybym dalej prowadziła działalność, to przedszkole nadal by funkcjonowało, ale po prostu nie chcę tego już dłużej prowadzić. Pracuję tu 43 lata, z czego aż 31 lat prowadziłam niepubliczne przedszkole. To, że ja kończę działalność, to jednocześnie nie mam wpływu na to, czy przedszkole będzie nadal istniało. To nie jest mój budynek. Pierwszy mój krok, to kontakt z burmistrzem, by przygotować go do tej sprawy i może by poszukał on rozwiązań, by miał czas na podjęcie jakichkolwiek decyzji (…) Oczywiście informacje o zamknięciu przedszkola zaczęły samoistnie wypływać, zrobiły się plotki. Moi pracownicy zaczęli więc szukać już teraz nowego zatrudnienia i wcale im się nie dziwię. Martwię się o te wszystkie dzieci, bo nie wiem, kto niebawem będzie je uczył. Wszystkie one chętnie tutaj przychodzą, a już na początku przyszłego roku może się okazać, że nie będzie miał kto ich uczyć. No cóż, na koniec powiem tak – trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Uważam, że nie mam się czego wstydzić. Do końca sierpnia muszę jeszcze działalność prowadzić, bo takie są przepisy. Mam jednak gorącą prośbę do wszystkich – jeśli ktoś zna jakichkolwiek nauczycieli, co zechcieliby tutaj popracować jeszcze przynajmniej przez pół roku, to proszę o kontakt, bo mam tutaj kadrę jeszcze do końca lutego przyszłego roku. Później zostaną u mnie nieliczni, przez co zajęcia nie będą się mogły odbywać. Niestety, ale realia są takie, że w ciągu trwającego roku szkolnego po prostu nie ma miejsc wolnych w przedszkolach (…) – mówiła dyrektor Niepublicznego Przedszkola „Donald” Grażyna Lewandowska.
Podsumowując – wraz z końcem sierpnia omawiane przedszkole będące pod kierownictwem Grażyny Lewandowskiej oficjalnie zakończy swoją działalność, ale niewykluczone, że już w lutym pojawi się ogromny problem spowodowany zmianą miejsca zatrudnienia przez znaczną część obecnej kadry pedagogicznej. Wówczas może tym samym zabraknąć odpowiedniej liczby osób do opieki nad dziećmi...
Dyrektor odejdzie – i co dalej?
Co można zrobić, żeby przedszkole funkcjonowało dalej na obecnych zasadach? Jakie rozwiązania zaproponowała gmina? To chyba najważniejsze pytania, na które odpowiedzi starała się udzielić Agnieszka Perdoch z ZOOiR w Nakle. – Pani Lewandowska prowadzi prywatną działalność i jest ona wpisana do ewidencji placówek niepublicznych. Pani Grażyna może zakończyć swoją działalność i ma do tego pełne prawo, co skutkować będzie także wypisaniem ze wspomnianej ewidencji. Nie byłoby żadnego problemu, żeby ktokolwiek inny otworzył tutaj przedszkole – również niepubliczne. Po prostu potrzeba chętnej osoby. Można to zrobić, jeśli spełni odpowiednie warunki lokalowe, BHP, strażaka, sanepidowskie oraz wszystkie inne wymogi formalne i złoży to wszystko do burmistrza (…) I teraz rozwiązanie jest proste, ale nie można mówić tutaj źle o gminie i burmistrzu. Propozycja jest taka, że pani Grażyna Lewandowska i jej przedszkole „Donald” na nakielskim rynku jest swoistą marką. Jeśli pani Grażyna nie zamknęłaby swojej działalności i nie zlikwidowałaby swojego wpisu w ewidencji placówek niepublicznych, to ktoś może to wszystko poprowadzić. Burmistrz nie miałby żadnych przeciwwskazań, aby takie coś się zadziało. Przedszkole musi po prostu funkcjonować nadal pod marką Grażyny Lewandowskiej. Wtedy nie trzeba spełniać wszystkich tych ustawowych wymogów, których obecnie ten budynek najnormalniej w świecie nie przejdzie bez odpowiedniego dostosowania do wszelkich nowych warunków lokalowych – powiedziała.
Tym samym organem prowadzącym placówkę (założycielem) musiałaby pozostać nadal Grażyna Lewandowska, natomiast mógłby zostać wyznaczony nowy dyrektor, który kierowałby placówką – oczywiście przy całym nadzorze Grażyny Lewandowskiej. – Takie wyjście byłoby najprostsze w tej sytuacji. Pewnie niektórzy się zastanawiają, czemu nie przejmie tego gmina. Otóż dlatego, że nie może, bo byłby to konflikt prawny i nie jest to możliwe – dodała Agnieszka Perdoch.
Co na to sama dyrektor nakielskiego „Donalda”? – Jak ktoś chciałby to przejąć, to musiałby przejąć praktycznie wszystko – wraz z wyposażeniem, które musiałby odkupić tak naprawdę. A tak w ogóle to jak już wspomniałam – ja nie chcę już być w jakikolwiek sposób zaangażowana w prowadzenie przedszkola – podsumowała Grażyna Lewandowska.
Ponadto Agnieszka Perdoch wręczyła wszystkim uczestnikom spotkania listy z wykazem publicznych oraz niepublicznych szkół i przedszkoli z terenu gminy Nakło nad Notecią, gdzie rodzice dzieci uczęszczających do „Donalda” mogą już teraz poszukiwać wolnych miejsc dla swoich pociech. Można było odnieść więc wrażenie, że ten „miły gest” był jednocześnie symbolem tego, że przedszkola „Donald” uratować się raczej nie uda i rodzice będą zmuszeni do poszukiwania nowej placówki, która przyjmie ich dzieci...
„Jak widać, wszyscy mają nas gdzieś”
Rodzice wręczyli oddelegowanej na spotkanie urzędniczce petycję z podpisami pracowników przedszkola oraz rodziców dzieci do niego uczęszczających. Po kilku minutach jednak osoba wręczająca petycję Agnieszce Perdoch – poprosiła o jej zwrot, gdyż postanowiła dostarczyć ją samemu burmistrzowi – za pokwitowaniem odbioru. – Czy naprawdę aż tak pani mi nie ufa? – zwróciła się do matki jednego z przedszkolaków pracowniczka ZOOiR. – Ja pani ufam, ale burmistrzowi już nie! Bo gdzie on teraz właściwie jest? Jego zastępcy też tutaj nie ma. Jak widać, wszyscy mają nas gdzieś. Wolę dostarczyć burmistrzowi petycję osobiście, bo inaczej zapewne trafiłaby ona do szuflady i sprawa pozostałaby bez odpowiedzi – odpowiedziała pani Magdalena. Poniżej treść omawianego pisma, które niebawem zostanie dostarczone nakielskiemu włodarzowi. – My mieszkańcy Nakła i okolicznych miejscowości, dotychczas korzystający z przedszkola „Donald” składamy petycję o utrzymanie jego funkcjonowania. Z przykrością stwierdzamy, że niepokoi nas brak oficjalnej informacji o podejmowanych działaniach urzędników oraz fakt, że nie znamy istotnych faktów, które dotyczą bezpośrednio naszych dzieci. Idea społeczeństwa obywatelskiego zakłada współudział obywateli w kształtowaniu życia społecznego. Dlaczego więc w tak istotnej sprawie, jaką jest likwidacja dobrze funkcjonującej placówki oświatowej, nie zapytano o zdanie najbardziej zainteresowanej grupy mieszkańców? Przedszkole Niepubliczne „Donald” jest wyjątkową placówką wychowawczą dla naszych dzieci, ale także dla nas – ich rodziców. To miejsce, w którym obce osoby stają się rodziną, a dzieci – najlepszymi przyjaciółmi. Nasze przedszkole jest wyjątkowe. To wielka rodzina, która dba o siebie, o dzieci, o pracowników. Uczy aktywnie nasze pociechy, daje możliwość poznawania świata, organizuje zajęcia dodatkowe i wydarzenia kulturalne. „Donald” ma własną historię, której nie posiada żadne inne nakielskie przedszkole. To miejsce, które nasze dzieci lubią, a my cenimy. Rozumiemy, że pani dyrektor Grażyna Lewandowska odchodzi na zasłużoną emeryturę, ale nie ma sytuacji bez wyjścia, dlatego nie wyobrażamy sobie tego, by nasze przedszkole zostało zamknięte, a dzieci pozostały bez miejsca, które kochają i z którym są zżyte. Uważamy wręcz, że decyzja o zamknięciu przedszkola byłaby druzgocąca dla nas – rodziców, gdyż jest to jedyne przedszkole w samym centrum miasta, naprzeciwko przystanku autobusowego, co jest ogromną zaletą dla mieszkańców Nakła i okolic. W związku z tym prosimy o zaprzestanie działań, które pogorszą warunku nauki naszych dzieci – czytamy w petycji, pod którą swoje podpisy złożyli praktycznie wszyscy rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola „Donald”.
Źródło:
Galeria



Czytaj również
- „Nie podejmujemy żadnych działań”. Każdy przedszkolak znajdzie miejsce
- Rekrutacja do przedszkoli i klas pierwszych. Są już wytyczne
- Kolejna gmina przekazała środki. Na ścieżki rowerowe
- Bezrobocie w powiecie nakielskim. Wzrost na początek roku
- Odśpiewano hymn. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej
Dodaj komentarz
O tym budynku krążyły legendy. Zostały tylko gruzy

We wtorek (11 lutego) wyburzono # dom przy Szosie Bydgoskiej w Łochowie. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie dziwne opowieści związane z tym miejscem. Podobno w niewykończonym nigdy budynku działy się niesamowite rzeczy. Mówiło się, że dom był nawiedzony.
(czytaj więcej)Walentynki w stylu eko. Jak świętować z miłością do planety?

Każdego roku święto zakochanych generuje ogromne# ilości plastikowych opakowań, jednorazowych ozdób i masowo produkowanych gadżetów, które szybko stają się odpadami. Na szczęście coraz więcej osób dostrzega, że najpiękniejszym wyrazem uczuć mogą być ręcznie wykonane upominki czy prezenty w formie doświadczeń. Sprawdź, jak celebrować Walentynki w duchu eko i sprawić, by ten wyjątkowy dzień był pełen miłości – nie tylko do bliskich, ale i do natury.
(czytaj więcej)Renta wdowia. Na co zwrócić uwagę przy wypełnianiu wniosku?

Ponad 288 tys. seniorów złożyło już wniosek #do ZUS o tzw. rentę wdowią. W województwie kujawsko-pomorskim zarejestrowano 19,2 tys. takich wniosków. Połączone świadczenia będą mogły być wypłacane od lipca tego roku, a na złożenie wniosku pozostało jeszcze pół roku. Zakład wskazuje, na co warto zwrócić szczególną uwagę przy wypełniania wniosku o „rentę wdowią”.
(czytaj więcej)Walentynki bez kiczu. 7 sposobów na to, jak świętować miłość bez serduszek

14 lutego już jutro – nadchodzi dzień, w którym# kwiaciarnie zamieniają się w magazyny z czerwonymi różami, a czekoladki w kształcie serc okupują każdą sklepową półkę. Ale czy miłość naprawdę wymaga dowodu w postaci prezentu i wieczoru spędzonego w restauracji pełnej innych par, próbujących być romantycznymi na zawołanie? Nie! Miłość to nie data w kalendarzu. To tak naprawdę czasownik – coś, co się robi, pielęgnuje i buduje przez cały rok.
(czytaj więcej)
Komentarze (13) Zgłoś naruszenie zasad
Obywatel, w dniu 10-01-2025 16:03:20 napisał:
odpowiedz
Józef, w dniu 10-01-2025 16:33:30 napisał:
odpowiedz
Ola, w dniu 10-01-2025 17:31:00 napisał:
odpowiedz
Nakielanks, w dniu 10-01-2025 21:29:03 napisał:
odpowiedz
iwa, w dniu 10-01-2025 21:32:41 napisał:
odpowiedz
byli piłkarze, w dniu 10-01-2025 21:39:34 napisał:
odpowiedz
Rodzic, w dniu 10-01-2025 21:46:32 napisał:
odpowiedz
Matka, w dniu 10-01-2025 23:21:03 napisał:
odpowiedz
Krzyś, w dniu 11-01-2025 05:21:03 napisał:
odpowiedz
Architekt , w dniu 11-01-2025 09:16:36 napisał:
odpowiedz
klotka, w dniu 11-01-2025 11:54:51 napisał:
odpowiedz
Spoko, w dniu 11-01-2025 18:34:23 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!