Niewinna z pozoru roślina
fot. JW
Przy drodze, zupełnie na widoku, rosną sobie konopie. Praktyka jednak pokazuje, że wiele osób nie widzi konopi w swoim otoczeniu i przechodzi obok nich obojętnie.
Z konopi, jeśli tylko są konkretnego gatunku i odpowiednio hodowane, produkuje się marihuanę. A ten narkotyk, zaliczany do tych lżejszych, nie jest pobłażliwiej traktowany przez policję. Za posiadanie środków zabronionych, w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ponosi się odpowiedzialność karną.
Motyw liścia marihuany wpisał się na stałe w popkulturę. Charakterystyczny listek zdobi koszulki młodych, wykorzystywany jest w teledyskach, rysowany na murach. Potrafi go rozpoznać już nawet uczeń podstawówki. Dlaczego powstaje problem, aby identyfikować krzak narkotyku? Rosną one często przy drogach, pojedynczo lub większymi kępami..
- W roku 2014 nakielska policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia o rosnących na nieużytkach roślinach konopi. Zgłoszenie takie odnotowano w roku ubiegłym, a dotyczyło jednej z podnakielskich miejscowości – informuje st. sierż. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP Nakło.
Są osoby, które celowo nie widzą rosnących krzaków. – Mi one nie przeszkadzają. A podobno ich zapach odstrasza komary i mszyce, swojego czasu miałem jeden krzak w swoim ogrodzie, ale wykopałem – mówi mieszkaniec Nakła. Dopytany o przyczynę wykopania, stwierdził, że rośliną zaczęli interesować się sąsiedzi i nie chciał być traktowany jako potencjalny diler czy narkoman. – Kiedyś konopie rosły na całych polach – wspomina mieszkanka Nakła. – Nikt nawet nie pomyślał, że to jakiś narkotyk z tego może być. Rośliny były ścinane na koniec wakacji, a ich łodygi były przerabiane na sznur i materiał do szycia worków – dodaje. Konopie w latach 1950-60 rosły w Nakle, na terenie obecnych ogródków Młynarka, a także w Potulicach. Obecnie nie sieje się już tych roślin. Można więc znaleźć albo samosiejki, albo celowo posadzone wśród „chwastów” krzaczki, w których znajduje się substancja psychoaktywna. Kto to jednak odróżnia?
- Każdą informację o rosnących konopiach sprawdzają policjanci. Jeśli po czynnościach przeprowadzonych przez policjantów potwierdza się, że mamy do czynienia z tzw.: „samosiejką” o fakcie tym jest pisemnie powiadamiany nakielski Urząd Gminy, ponieważ obowiązek usunięcia roślin ma gmina, bądź też gmina zobowiązuje właściciela terenu (jeśli taki jest) do ich usunięcia. Rośliny muszą być zutylizowane chemicznie. Jeśli faktycznie okazuje się, że rosnące rośliny to konopie przemysłowe, to właściciel terenu na którym rosły nie poniesie odpowiedzialności karnej. Odpowiedzialność karną ponosi osoba, która posiadała środki zabronione w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – informuje st. sierż. Justyna Andrzejewska. W Polsce nie tylko import, ale też produkcja, pośrednictwo w sprzedaży, jak i samo posiadanie marihuany jest nielegalne. Za samo posiadanie marihuany grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności, natomiast sprzedaż czy podarowanie jej innej osobie zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a małoletniemu jest zbrodnią, zagrożoną karą od 3 do 15 lat więzienia. Są jednak tacy, co ryzykują.
Zazwyczaj, to, co rośnie przy drogach i w parkach, to samosiejki. Nie należy ich ignorować, bo zawierają – choć śladowe – substancje psychoaktywne. Marihuana najczęściej przyjmowana jest drogą wziewną, poprzez palenie jej suszu. Wachlarz metod jest jednak rozpięty – od ciasteczek, po nalewkę i tabletki. W Internecie roi się od przepisów na jak najpełniejsze wykorzystanie możliwości samosiejek, kiedy dostęp do narkotyku jest utrudniony. Aż roi się od nazewnictwa typu makumba, bongos, fifka, które oznaczają sposób sporządzania używki. Dlatego też towarzystwa zwalczania narkomanii szczególnie w wakacje apelują do rodziców o kontrolowanie dzieci.
Niewinna z pozoru roślina, przyniesiona do domu jako ciekawostka, może być środkiem odurzającym. – Spróbowałam takiej samosiejki z głupoty. Byłam w liceum, a krzaczki samosiejki rosły w parku Sobieskiego. Zrywaliśmy i suszyliśmy, a potem paliliśmy skręty zawinięte w gazecie. Żadnych skutków z tego nie było, bo samosiejka nie „kopie”, ale młodych i zbuntowanych zakazany owoc kusi – wspomina mieszkanka Nakła.
Czytaj również
Dodaj komentarz
Kolejna wędrówka wzdłuż rzeki Noteć. Trasa nie będzie trudna
Zapraszam na wędrówkę z cyklu# "Po bezdrożach".
(czytaj więcej)Rocznica powstania w gettcie warszawskim. Heroiczna walka
Dzisiaj, 19 kwietnia przypada# 81. rocznica powstania w getcie warszawskim.
(czytaj więcej)Kwiecień plecień. Poranne opady śniegu zaskoczyły mieszkańców
W kcyńskiej gminie dziś rano #padał śnieg z deszczem i to dość intensywnie. Za oknem przez kilkanaście minut panowała iście zimowa aura.
(czytaj więcej)Zmień swoje dotychczasowe nawyki. Serce kocha sport
Systematyczna aktywność fizyczna jest podstawą# zdrowego stylu życia. Małymi krokami spróbuj zmienić swoje dotychczasowe nawyki.
(czytaj więcej)
Komentarze (18) Zgłoś naruszenie zasad
aaa, w dniu 07-08-2014 09:34:39 napisał:
odpowiedz
CO Burza, w dniu 07-08-2014 09:53:52 napisał:
odpowiedz
ciekawski , w dniu 07-08-2014 10:08:51 napisał:
odpowiedz
igor, w dniu 07-08-2014 10:27:54 napisał:
odpowiedz
lol, w dniu 07-08-2014 10:29:46 napisał:
odpowiedz
Ewa, w dniu 07-08-2014 16:33:37 napisał:
odpowiedz
pieseł, w dniu 07-08-2014 17:51:47 napisał:
odpowiedz
chemik, w dniu 07-08-2014 18:56:32 napisał:
odpowiedz
fiona, w dniu 07-08-2014 20:59:36 napisał:
odpowiedz
Gigor, w dniu 07-08-2014 23:11:12 napisał:
odpowiedz
nikogo nie zabiła, na świecie prześladowana, w dniu 08-08-2014 06:53:58 napisał:
odpowiedz
CB maciora, w dniu 08-08-2014 15:09:39 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!