fot. Jarosław Wiśniewski

W dniach 25-27 lutego 2015 roku odbył się II Feryjny Festiwal Szachowy w Białych Błotach, których organizatorem był Paweł Jaroch oraz Szkoła Podstawowa im. Juliusza Verne’a.

Zmagania odbyły się w 3 grupach, gdzie w turniej A miał formułę otwartą dla wszystkich chętnych, turniej B przeznaczony był dla młodzieży do lat 12 oraz turniej C dla dzieci do lat 9.

W każdej z tych grup swój udział mieli przedstawiciele powiatu nakielskiego. W turnieju A, rozgrywanym na dystansie 7 rund z czasem 60 minut + 30 sekund na posunięcie, w gronie 49 zawodników wystartował Jarosław Wiśniewski. Wśród startujących na liście uczestników zapisali się obecni i byli mistrzowie województwa, kilka osób posiadających tytuły mistrzowskie oraz wielu uznanych zawodników. Zawody te dla kapitana drużyny NOK Nakło były średnio udane, ponieważ z dorobkiem 4,5 pkt. zajął miejsce 7-12. Miejsce w tabeli końcowej mogło by być wyższe, gdyby nie pechowo przegrane 2 partie, w których zabrakło cierpliwości, a czasami zwyciężyło zmęczenie materiału.

W grupie dzieci do lat 12 wystartowali bracia Alan i Olaf Jagodzińscy z Palmierowa (gmina Kcynia), którzy tym razem pozamieniali się szachową formą. Niedawno w Szubinie starszy z braci zdobył 3 miejsce w tamtejszych zawodach i IV kategorię szachową, tym razem jednak młodszy – Alan przeszedł przez zawody jak burza nad Suwałkami. Pomimo nie najlepszego początku (2 porażki) w kolejnych 5 partiach podopieczny Jarosława Wiśniewskiego nie znalazł pogromców, zwyciężając nawet ze zdobywcami podium. Niestety – nieubłagana matematyka zepchnęła Alana na 4 miejsce, pomimo zdobycia tej samej ilości punktów co zawodnik z trzeciego stopnia podium. Jednak, zdobyta IV kategoria szachowa, po niespełna miesięcznym uczęszczaniu na zajęcia szachowe do domu kultury w Kcyni, ostudziła brak pucharu w dłoniach. Obecni na zawodach rodzice Alana i Olafa pękali z dumy i nawet pozapominali o poobgryzanych paznokciach. Cóż, frycowe zapłacić musi każdy – nie tylko zawodnik.

W grupie do lat 9 wystartowało 12 młodych zawodników, wśród których było 3 mistrzów przedszkolaków. Faworytem był ten najbardziej utytułowany – 7-letni Wiktor Wiśniewski, który ograł obecnego mistrza Polski Przedszkolaków oraz zremisował z obecnym mistrzem województwa. Niestety jedna przegrana w momencie roztrzepanej jak jaja w torcie koncentracji sprawiła, że mikrus z Występu zajął ostatecznie 2 miejsce.

Dla wszystkich natomiast zawody te miały wymiar treningowy, a zdobyte doświadczenie turniejowe z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Nie liczą się wprawdzie tylko zwycięstwa, bo jak zwykł mawiać zmarły niedawno Bogdan Tomaszewski „o porażkach też trzeba pamiętać i o nich mówić, bo nie ma ludzi na tym świecie, którzy wszystko wygrali”. Inny klasyk mawiał: „Każda porażka jest nawozem sukcesu” – tak więc w przyszłości będzie jeszcze lepiej.

Materiał: Jarosław Wiśniewski

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego

49PLN

Szkolenia bhp okresowe

od 70PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł

Rozliczenia ZUS

od 50PLN

Szkolenia p.poż.

od 50PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Budowa magazynów