fot. KB

Zdziesiątkowana kadra Tomasza Rompalskiego miała szansę na wywiezienie punktów z Bydgoszczy. Ostatecznie młodzicy ulegli Chemikowi 3:1.

Przy ustalaniu wyjściowego składu na to spotkanie trener Czarnych nie miał zbyt dużego pola manewru. Oprócz zawodników, którzy wybiegli od pierwszej minuty w obiegu pozostał jeden rezerwowy. Ponadto między słupkami musiał stanąć zawodnik z pola. Fakt jest taki, że błędów ważących na wyniku nie popełnił. – Należy pochwalić „bramkarza”. Przy straconych bramkach nie miał zbyt wiele do powiedzenia. – powiedział krótko po spotkaniu Tomasz Rompalski.

Mimo to nakielanie pokazali lwi pazur. Wyżej notowani bydgoszczanie mieli sporo kłopotów z obroną gości. Kłopoty gospodarzy spotęgował Kamil Cistowski. To właśnie on wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Taki rezultat utrzymał się do przerwy.

Druga połowa rozpoczęła się od naporu Chemika, który szukał szybkiego wyrównania. Czarni przerywali kolejne akcje, jednak po jednym ze stałych fragmentów egzekwowanych przez bydgoski zespół piłka ugrzęzła w siatce.

Nakielanie również mieli swoje okazje w tej drugiej części gry. Dwukrotnie futbolówka powinna wylądować w siatce rywali, lecz bramkarz bydgoskiego zespołu spisał się bez zarzutu. W odpowiedzi Chemik był już bezlitosny. Prowadzenie objął po perfekcyjnym strzale z dystansu w samo okienko bramki, a chwilę przed końcem spotkania ustalił wynik meczu na 3:1.

Chemik Bydgoszcz - Czarni Nakło 3:1 (0:1)
Bramka: Kamil Cistowski.

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenia bhp okresowe

od 70PLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Budowa hal

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

49PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego